Osobiście uważam, że nie ma nic lepszego niż czekoladowe babeczki, a już rozpoczęty od nich dzień musi być udany. Wykorzystałam przepis z programu Marty Stewart, znanej z wielu smacznych przepisów i przekrętów podatkowych. Przyznam się, że nie przepadam za jej programami, w tej działce przoduje u mnie oblizująca palce Nigella niż utrzymująca sterylnie czystą kuchnię pani Stewart. Przepis jest jednak niesamowity, prosty i smaczny, a jednocześnie w pewien sposób wykwintny, z czym wiązała się też okazja, na którą babeczki były pieczone - 25 rocznica ślubu przyjaciół moich rodziców. Miało być smacznie, ładnie i wytwornie.
Składniki na babeczki:
Składniki na babeczki:
- 1 2/3 szklanki mąki
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/4 łyżeczki soli
- 1 1/4 szklanki cukru
- 1/2 szklanki masła (w temperaturze pokojowej)
- 100 gramów gorzkiej czekolady
- 2 duże jajka
- 1 łyżka ekstraktu waniliowego
- 1/2 szklanki kwaśnej śmietany
- 1/2 szklanki wody
W misce wymieszać mąkę, proszek, sodę i sól. W misce nad garnkiem z gorącą wodą rozpuścić czekoladę, odstawić na chwilę do ostygnięcia. Ubić masło z cukrem na puszystą masę (ok. 3-5 minut), dodać przestudzoną czekoladę i ubijać do połączenia składników przez ok. 2 minuty. Wbijać po jednym jajku, nadal miksując, dodać śmietanę i ekstrakt waniliowy - do połączenia. Do masy dodawać na zmianę mąkę i wodę (seria powinna zaczynać się i kończyć mąką) - miksować do powstania jednolitej masy przez ok. 2 minuty. Wypełnić foremki do 3/4 wysokości i piec w 190 stopniach przez 20 minut.
Składniki na lukier waniliowy:
- 4 białka
- 11/4 szklanki cukru pudru
- 40 g masła posiekanego na kawałki i schłodzonego
- 1 łyżka ekstraktu z wanilii
- nasionka z 1 laski wanilii
W żaroodpornej misce, umieszczonej nad garnkiem z gotującą się wodą (tak, aby woda nie dotykała dna miski), umieścić białka i cukier. Ubijać delikatnie masę trzepaczką przez ok 8-9 minut, następnie zdjąć ją z ognia i ubijać mikserem na sztywną pianę przez 12 minut. Dodać masło, aby dobrze się połączyło, następnie ekstrakt z wanilii i nasiona, ubijać jeszcze przez chwilę i przyozdabiać schłodzone babeczki.
Wyszło, jak widać na zdjęciach - smacznego! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz