niedziela, 10 czerwca 2012

Słodko-słone babeczki ciągutki

Pogoda nie sprzyja niczemu oprócz spania i jedzenia. Dzisiaj trochę inne babeczki, z nutką słonego smaku połączonego z karmelem. Dla mnie idealne do wieczornego kakao przy dobrej książce. Nie wygrywają jednak pojedynku z czekoladą, ale są miłym urozmaiceniem. No i ten karmel :)


Babeczki:
  • 180 g pokrojonych, suszonych daktyli
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
  • 180 g mąki
  • 1 łyżeczka sody oczyszczonej
  • 80 g masła w temperaturze pokojowej
  • 150 g cukru muscovado
  • 2 jajka
Zalać daktyle wrzącą wodą, pozostawić na 20 minut, po czym odsączyć i wymieszać z ekstraktem. Mąkę przesiać z sodą. Masło miksować z cukrem do puszystej masy przez co najmniej 5 minut. Dodać jedno jajko, zmiksować. Dodać łyżkę mąki, drugie jajko - zmiksować. Dodać resztę mąki i daktyle - zmiksować do połączenia składników.

Nałożyć do papilotek, piec w 180 stopniach przez ok 15-20 minut. Babeczki ładnie wyrastają w górę.

Karmel:
  • 125 g cukru pudru
  • 80 ml śmietany kremówki
  • 1/2 łyżeczki soli
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
 Rozpuścić cukier w 60 ml wody, na małym ogniu doprowadzić do wrzenia. Gotować do uzyskania ciemnobrązowego koloru - natychmiast ściągnąć z ognia. Ostrożnie dodać śmietankę - ta reakcja może być dosyć wybuchowa. Dodać sól i ekstrakt - wymieszać i pozostawić do ostygnięcia.

Masa:
  •  1/2 łyżeczki soli
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
  • 160 g masła w temperaturze pokojowej
  • 200 g cukru pudru
Masło miksować z cukrem przez co najmniej 5 minut. Dodać przestygnięty karmel, sól i ekstrakt - miksować jeszcze przez chwilę. Dekorować babeczki wedle uznania. Masa wychodzi dosyć rzadka, więc raczej nie będzie trzymać fikuśnych kształtów.

Smacznego

niedziela, 3 czerwca 2012

Babeczki czekoladowe z błyszczącą polewą

Wiadomo, że niedzielny wieczór, ze względu na poniedziałkowy poranek, zazwyczaj nie nastraja optymistycznie. Dlatego czekoladowe babeczki, moim zdaniem, powinny ułatwić koniec weekendu i pozwolić łagodnie przejść do początku tygodnia.

W zamierzeniu miały być to fikuśne babeczki z piankowymi kapeluszami, ale w trakcie napotkałam opory, takie jak pęknięta w kąpieli wodnej szklana miska i oporne białka, więc doszłam do wniosku, że mocno czekoladowa polewa wystarczy - i tak w pracy wszyscy się ucieszą.


 Ciasto:
  • 90 g (jedna tabliczka) gorzkiej czekolady roztopionej w kąpieli wodnej
  • 1 szklanka mąki pszennej
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
  • szczypta soli
  • 115 g masła w temperaturze pokojowej
  • 1 szklanka cukru
  • 2 duże jajka
  • 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
  • 1/2 szklanki gęstej, kwaśnej śmietany
  • 1/4 szklanki wody
 Masło utrzeć na puszystą masę, dodać cukier - cały czas ucierać. Mąkę przesiać z proszkiem, sodą i solą. Czekoladę roztopić w kąpieli wodnej i pozostawić na chwilę do przestygnięcia. Do masy maślanej stopniowo dodawać czekoladę, cały czas miksując. Następnie dodać pojedynczo jajka, miksując po każdym dodaniu, potem kolejno ekstrakt i śmietanę. Do masy wsypać połowę mąki - wymieszać. Na końcu dodać wodę i pozostałą część mąki oraz zmiksować do połączenia składników.

Nakładać do papilotek, na wysokość ok 5 mm od górnej krawędzi. Piec ok 20 minut w 180 stopniach.

Polewa:
  • 200 g (dwie tabliczki) mlecznej czekolady
  • łyżka mleka
  • duża łyżka gęstej, kwaśnej śmietany
  • łyżka golden syrupu lub miodu
Do rondelka wlać mleko, dodać połamaną w kostki czekoladę - mieszać do rozpuszczenia. W międzyczasie dodać śmietanę, wymieszać. Na koniec dodać golden syrup. Chwilę mieszać, do połączenia się składników.

Nakładać na lekko przestudzone babeczki.



sobota, 2 czerwca 2012

Babeczki cytrynowo-pomarańczowe z lukrem

Moje pierwsze babeczki na zamówienie - komunia znajomej. Przetestowane tydzień wcześniej w wersji pomarańczowej spotkały się z aprobatą domowników, więc urozmaiciłam je trochę na uroczystość.


Ciasto
  • 1 1/3 szklanki mąki
  • 1 szklanka cukru pudru
  • 1/4 łyżeczki soli
  • 1/4 łyżeczki sody
  • 3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1/2 szklanki mleka
  • 1/2 szklanki oleju
  • 1 jajko
  • 1 łyżka startej skórki z pomarańczy
  • 1 łyżka startej skórki z cytryny
Mąkę przesiać z cukrem pudrem, solą, sodą i proszkiem. W osobnym naczyniu wymieszać olej, mleko i jajko. Dodać mokre składniki do suchych - wymieszać łyżką do połączenia się składników. Dodać startą skórkę z cytryny i pomarańczy - wymieszać. Nakładać ciasto do 2/3 wysokości papilotek, piec 22 minuty w 160 stopniach.

Lukier (królewski) - zapożyczony z niezastąpionego bloga Moje Wypieki

  • 2 białka
  • 3 szklanki cukry pudru (po drugiej dosypywać stopniowo, mi zeszło ok 3,5 szklanki)
  • 2 łyżeczki soku z cytryny
Utrzeć wszystkie składniki na gładką masę (robiłam to tradycyjną pałką). Przyozdobić babeczki - ja musiałam szczyty moich wyrośniętych babeczek ściąć, żeby lukier ładnie wypełniał pozostałą przestrzeń w papilotkach. Kwiatki do ozdoby kupiłam :).

Smacznego!

Początki

Długo zbierałam się w sobie, żeby stworzyć tego bloga. Zastanawiałam się, czy mam na to czas, ochotę i czy to w ogóle ma sens, ale pewnego dnia wyjmowałam z piekarnika kolejną porcję wypieków i poczułam się szczęśliwa. Skoro mogę robić w życiu to, co lubię, to mogę się też tym dzielić. Choćby miała mnie czytać tylko moja siostra. Zatem zaczynam, na początek kilkoma archiwalnymi przepisami i zdjęciami.