Urodziny Mamy to kolejna okazja, żeby bez wymówek wykazać się w kuchni. A skoro Nigella w swoich prostych i smacznych włoskich przepisach umieściła to szybkie ciasto, które nie wymaga nawet obierania jabłek (no dobra, jedną połówkę trzeba obrać), których w domu też od zatrzęsienia, to nie miałam żadnych oporów. Poza tym bajecznie pachnie podczas pieczenia, zwłaszcza gdy za oknem lekki mróz skuwa kałuże, a w powietrzu unosi się powoli zapach nadchodzących świąt.
Składniki:
- 100 g masła w temperaturze pokojowej
- 250 g mąki pszennej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 100-120 g drobnego cukru
- 2 jajka
- skórka starta z 1 cytryny
- 1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
- 90 ml mleka 3,2% (w temperaturze pokojowej)
- 3 duże jabłka
- 2 łyżeczki cukru trzcinowego
- 1/2 łyżeczki mielonego cynamonu
- garść płatków migdałowych
Utrzeć masło z cukrem na puszystą masę. Dodawać po jednym jajku, potem dodać mąkę, sól, proszek, ekstrakt i skórkę z cytryny - zmiksować na gładką masę. Dodać mleko, żeby trochę rozluźnić ciasto. Połówkę jednego jabłka obrać i wetrzeć do ciasta - wymieszać. Wyłożyć ciasto na blaszkę (średnica - 23 cm). Pozostałe jabłka pokroić na ćwiartki, wyciąć gniazda i pokroić na cienkie plasterki. Ułożyć je na cieście, posypać migdałami i cukrem wymieszanym z cynamonem. Piec w 180 stopniach przez ok 40-45 minut (do zarumienienia). Najlepiej smakuje na ciepło :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz